Friday, September 4, 2009

Nigdy nie kupuj świni w sakwie

Na początek z życia wzięta anegdotka:

Sean kupił przez internet auto w Szkocji, cena była świetna jak na rocznik 2006, ale wkrótce okazało się że samochód był po wypadku, a silnik do wymiany. Kiedy sprawa wyszła na jaw usłyszał od mechanika (Antoniego) „D o n ’ t b u y a c a t i n a b a g”. Antoni, w dobrej wierze, chciał przekazać Seanowi wyssaną z mlekiem matki-Polki mądrość upiększoną metaforą o kupowaniu kota w worku. Sean, jak to Sean, tylko się uśmiechnął, bo wiadomo, że Antoni to złota rączka, a że czasem gada od rzeczy? („Ale jaki kot, do diaska”, myśłał Sean, wracając na piechotę do domu....)

Z jednej strony przysłowia są uniwersalne. Niektóre występują w różnych językach prawie w tym samym brzmieniu (np. „złe wieści szybko się rozchodzą”, „kuj żelazo póki gorące”) nierzadko pochodząc z tych samych łacińskich źródeł. Inne przysłowia używają różnych sformułowań (np. „gdzie kucharek sześć tam nie ma co jeść”) lub innych metafor żeby wyrazić to samo znaczenie (np. „z kim przystajesz taki się stajesz”)

Z dugiej strony metafora zawarta w przysłowiu wydaje się tak naturalna, że mówiąc po angielsku wiele osób próbuje ją dosłownie przetłumaczyć. Takie kalki są zwykle kompletnie niezrozumiałe dla Irlandczyków, względnie wprawią rozmówców w zdumienie, na przykład kot wprawił w zdumienie Seana, zresztą nie tyle sam kot, co wschodnioeuropejski pomysł sprzedaży kotów paczkowanych w worki.

Jeśli czujemy pokusę żeby błysnąć ludową mądrością – nie kalkujmy. Panie Antosiu - po angielsku nie kupuje się kota w worku tylko świnię, z tym, że ten worek to „poke” a nie „bag”...

Teraz Państwa zadaniem będzie dobranie w podobne pary przysłów wypisanych poniżej:


p class="MsoNormal" style="margin-left: 18pt; text-indent: -18pt;">Klucz:

.

.

.

.

.

.

.

.

1.D 2.E 3. J 4.B 5.N 6. L 7.K 8.L 9.O 10. M 11. A 12.G 13. F 14.C 15.H



Copyright © Polish School of English Limited 2006-2010

No comments:

 
blogcatalog